POLECAMY: Pan Kubrick i straszne windy. Wywiad z Lisą i Louise Burns, siostrami Grady z "Lśnienia". „Lament” (Gok-seong, 2016), reż. Hong-jin Na. „Lament” to jeden z najlepiej ocenianych filmów grozy ostatnich lat. Takiego horroru jeszcze nie widzieliście! Osadzony na koreańskiej prowincji film czerpie z ludowych podań, tworząc
Najpóźniej horror wykształcił się w grach komputerowych. Na przełomie lat 80. i 90. XX wieku powstawały pierwsze gry-horrory, np. Elvira (dwie części), Waxworks, Bram Stoker’s Dracula. W drugiej połowie lat 90. horror stał się bardzo popularnym tematem gier komputerowych, np. Blood, Resident Evil, Silent Hill czy Doom.
Zauroczony Dracula nie jest w stanie się zdecydować, którą z kobiet woli. „Mroczne cienie” (2012), reż. Tim Burton. Wymieniając filmy z wampirami, trzeba koniecznie pamiętać o zabawnym komediowym horrorze autorstwa Tima Burtona. Barnabas Collins (Johnny Depp) to arystokrata, który nie liczy się z nikim ani niczym.
Z roku na rok coraz bardziej przerażająco aktualny. Jeden z najlepszych filmów science fiction XXI wieku. 5. Licencja na zabijanie – James Bond pozbawiony tytułowej licencji rusza na osobistą wendetę w miksie urokliwego kiczu lat 80. i mroku zapowiadającym początek lat 90. Jeden z najlepszych filmów w 60-letniej historii marki.
Dziś Halloween, dzień, który sprzyja seansom filmów grozy. Kilkanaście dni temu zaprosiliśmy was do udziału w głosowaniu na najlepsze horrory z dekady bardzo udanej dla tego gatunku, bo z lat 80. Teraz zapraszamy do zapoznania się z wynikami. Mamy nadzieję, że spośród wymienionych poniżej tytułów znajdziecie coś dla siebie na dzisiejszy wieczór. Koniecznie dajcie znać,
“Krzyk” to jedna z niewielu produkcji z lat 90., która ratowała dekadę od skrajnego slasherowego marazmu. Nurt zakwitł w latach 60., kiedy na ekrany kin zawitała “Psychoza” i “Podglądacz” – protoplaści slashera. Jednak dopiero kolejna dziesięciolatka pokazała, na co stać ten podgatunek.
. Najlepsze horrory z lat 90. w rankingu - Społeczeństwo Zawartość: 10. Arachnofobia9. Wstrząsy8. Drakula Brama Stokera7. Nowy koszmar Wesa Cravena6. Wiem, co zrobiłeś zeszłego lata5. Martwy żywy4. Szósty zmysł3. Projekt Wiedźmy Blair2. Krzyk1. Milczenie owiec Lata 90. nie były złotym wiekiem horroru, ale dekada miała kilka cholernie dobrych filmów! Oto najlepsze horrory epoki. Często polecamy media i produkty, które lubimy. Jeśli kupisz coś za pośrednictwem linków na naszej stronie, możemy otrzymać 90. były ekscytującym czasem rozrywki. Dekada wyprodukowała kilka fantastycznych seriali komediowych, filmów akcji, gier wideo i prawie wszystkiego, co możesz sobie z gatunków, który był bardzo interesujący w latach 90., był horror. W latach 90. wydano mnóstwo różnych rodzajów horrorów. To była nawet dekada, która przyniosła film horrorowi typu found niektóre z najlepszych horrorów, które wyszły z ery lat 90., uszeregowane od ponadprzeciętnej do ArachnofobiaDla mnie to najstraszniejszy film na liście, bo strasznie boję się pająków. Scena pod prysznicem prześladowała mnie od lat. Nie potrafię nawet powiedzieć, ile razy mydło dostałem do oczu od zbyt szybkiego ich otwarcia, żeby zobaczyć, czy wokół pełza film jest nie tylko przerażający, ale też całkiem niezły! Nawet jeśli pająki cię nie przestraszą, mogą do czasu, gdy skończysz WstrząsyWstrząsy po prostu ledwo robi cięcie, ponieważ wyszedł w 1990 roku i jestem bardzo wdzięczny, że tak się stało. To film o gigantycznych robakach, które wychodzą z grupy i zjadają sobie, że idziesz, pilnując własnego biznesu, i nagle Graboid (nazwa robaków) wyskakuje i atakuje. To przerażająca myśl, która prowadzi do niesamowitego Drakula Brama Stokera płyta DVD Opowieść o Drakuli jest opowiadana w kółko, ale w Dracula . Brama Strokera, Francis Ford Coppola znajduje sposób na opowiedzenie historii, aby była świeża, interesująca i wręcz przerażająca. W rzeczywistości może to być jedna z najlepszych wersji jesteś fanem horrorów z miłymi wspomnieniami lat 90., koniecznie musisz zobaczyć ten Nowy koszmar Wesa Cravena płyta DVD Jeśli chodzi o najlepsze filmy Freddy'ego Kruegera, to może nie jest najlepszy, ale jest całkiem poza tradycyjnym Koszmar z ulicy Wiązów oś czasu, ale to nie przeszkadza, że jest to jeden z najlepszych filmów z mądrym seryjnym mordercą. 6. Wiem, co zrobiłeś zeszłego lata płyta DVD To jest mój niedoceniany wybór. Wiem co zrobiłeś poprzedniego lata gubi się w cieniu Krzyk o wiele za często Nie zrozum mnie źle, Krzyk jest lepszym filmem, ale to nie znaczy Wiem co zrobiłeś poprzedniego lata należy zapomnieć. To slasher z powrotem do podstaw i uderza we wszystkie właściwe nuty dla podgatunku Martwy żywyCzy wiesz, że Peter Jackson (tak, że Peter Jackson) jest odpowiedzialny za jeden z najbardziej krwawych horrorów, jakie kiedykolwiek wydano?Film jest tak krwawy, że został zakazany w Korei Południowej, Singapurze i Finlandii. To film o zombie, który jest po części horrorem, po części komedią. Ale to wszystko krew i flaki!4. Szósty zmysłSzósty zmysł to klasyczny horror bez względu na dekadę. Któż w swoim życiu nie cytował wersu „Widzę martwych ludzi” przynajmniej kilka razy?Ten film jest pełen napięcia, fantastycznego aktorstwa i zwrotów akcji, które powalą twoje skarpetki (jeśli w jakiś sposób nie zostały zepsute przez ostatnie 20 lat).3. Projekt Wiedźmy Blair płyta DVD Projekt Wiedźma Blair jest odpowiedzialny za powstanie horroru found-footage. W związku z tym albo chcesz mu podziękować, albo przeklinać. To będzie zależało od twoich odczuć wobec tego rodzaju czy inaczej, Wiedźma Blair był jednym z najgłośniejszych filmów swoich czasów. Wprowadza napięcie i przytłaczające poczucie strachu w sposób, w jaki niewiele innych filmów Krzyk płyta DVD Krzyk to film, który pokazuje wszystkim, że slasherzy wrócili dla nowej generacji. Krzyk ma kilka niesamowitych zabójstw, fantastyczne pisanie i odpowiednią ilość która sprawiła Krzyk przerażające było to, że wydawało się, że to może się zdarzyć. Nie było żadnej nadprzyrodzonej istoty – tylko jacyś chorzy kręcili się i zabijali ludzi. To ponadczasowy film, który jest tak samo dobry teraz, jak wtedy, gdy się Milczenie owiecStworzenie tej listy było trudne, jeśli chodzi o miejsca od drugiego do dziesiątego. Nie było jednak trudno wybrać numer jeden, ponieważ Milczenie owiec uciekł z miał zrobić listę najlepszych horrorów wszechczasów, byłby to blisko szczytu, więc dotarcie na miejsce numeryczne nie było nawet film jest absolutnym arcydziełem pod każdym względem i jest obowiązkowy dla każdego, kto uważa się za fana horroru. Społeczeństwo
Publicystyka 16 lipca 2022, 11:30 Wiele znanych dziś serii gier pochodzi z lat 90. Inne, nieobecne już na rynku, pamiętamy jako ponadczasową klasykę do dziś. Ale są też tytuły, które nie zdobyły należnego uznania, często niezasłużenie. Oto więc niedocenione perełki z owej dekady. BioForge – rewolucyjny technicznie dziadek survival horrorów Data premiery: 1 kwietnia 1995Producent: Origin Systems Gatunek: survival horror Średnie oceny w recenzjach, zaniechanie prac nad sequelem, skupienie się na zaledwie dodatku fabularnym i porzucenie również i jego to z pewnością nie jest los, na jaki zasłużyła gra BioForge – klaustrofobiczny horror science fiction z filmowym zacięciem. Wcielaliśmy się tu w cyborga, który budzi się z kompletną amnezją na stacji badawczej, gdzie jakaś obca forma życia dokonała totalnej masakry. Naszym celem było uciec z tej lokacji-pułapki oraz odkryć jej tajemnice. Tak w 1995 roku BioForge przecierał szlak survival horrorom w iście filmowym stylu. Podobnie jak główny bohater gracz nie za bardzo na początku wiedział, o co chodzi i co właściwie się stało. Zdobywał tę wiedzę stopniowo, wchodząc w interakcje z postaciami NPC. BioForge był wtedy przede wszystkim majstersztykiem technicznym. Wykorzystywał technologię motion capture i renderowane w czasie rzeczywistym animacje postaci. Był pionierem wprowadzania do gier animacji szkieletowej, która później stała się powszechnie stosowanym rozwiązaniem. Postać wraz z utratą zdrowia robiła się coraz bardziej zakrwawiona i zaczynała wyraźnie utykać na jedną nogę. Wystrzeliwane z broni promienie lasera odbijały się rykoszetem od metalowych powierzchni pod właściwym kątem. Ciekawe było to, że grę zaliczano wtedy do gatunku interaktywnych filmów, głównie w związku z nagromadzeniem ponad 20 aktorów z rozbudowanymi ścieżkami dialogowymi oraz różną perspektywą pokazywania akcji przez kamery. Największe zarzuty recenzentów odnosiły się do nieco drewnianej walki, podobnej do tej z Alone in the Dark, nieintuicyjnego sterowania oraz wymagań sprzętowych. Chwalono za to dbałość o detale, oprawę graficzną i atmosferę. Po latach reżyser gry przyznał, że za bardzo skupiono się wtedy na aspektach technicznych i grafice. Gdyby podobną uwagę poświęcono samej rozgrywce, produkcja ta zyskałaby należne jej uznanie. Więcej o grze BioForge TWOIM ZDANIEMKtóra gra z lat 90. jest Twoim zdaniem najlepsza? Heroes of Might & Magic III Commandos: Behind Enemy Lines Legacy of Kain: Soul Reaver Dune II: Battle for Arrakis Monkey Island 2: LeChuck’s Revenge Zobacz inne ankiety
Kultowe horrory, które powinien znać każdy horroromaniak? Przedstawiamy listę 11 najbardziej kultowych horrorów w dziejach kina. Horror to gatunek posiadający wiele odłamów. W jego ramach mieszczą się między innymi ghost stories (potocznie zwane horrorami o duchach), horrory gore, slashery i wiele, wiele innych. I choć każdy boi się czegoś innego, są horrory, które złotymi zgłoskami zapisały się w historii gatunku. To horrory tak kultowe, że dosłownie każdy szanujący się horrormaniak powinien je znać. Poniżej znajdziecie 11 z horrory - 11 horrorów, które każdy musi obejrzećNiezależnie od tego, czy należycie do fanów zombie, duchów czy zamaskowanych morderców, poniższe horrory znać powinniście. Na naszej liście najbardziej kultowych horrorów znajdziecie produkcje, które przeszły już do legendy i mimo upływu lat, wciąż robią to samo wrażenie. To na nich inspirują się kolejne pokolenia filmowców. O których horrorach mowa? Oto lista 11 lista 11 najbardziej kultowych horrorów w dziejach kina prezentuje się następująco:"Koszmar z ulicy Wiązów"Absolutny majstersztyk kina grozy i dzieło wręcz ponadczasowe. Każdy fan horrorów słyszał o tytułowej ulicy i przerażającym Freddym Kruegerze, który mordował swoje ofiary w ich snach. Pierwsza osłona w reżyserii Wesa Cravena dała początek całej serii, która dziś stanowi opus magnum kina grozy. "Halloween"Wykreowany w głowie Johna Carpentera psychopatyczny morderca jest dziś jedną z twarzy horroru. Michael Myers, który z maską na twarzy i nożem w ręku ścigał swoją siostrę, niezmiennie przeraża. Dzieła dopełnia fenomenalna ścieżka dźwiękowa stworzona przez samego Carpentera. Szukacie slashera idealnego? Obejrzyjcie "Halloween" (jeśli jakimś cudem jeszcze tego nie zrobiliście). "Piątek trzynastego"Kolejna kultowa produkcja, na kanwie której powstała cała rzesza innych horrorów. To właśnie "Piątek trzynastego" i ikoniczny morderca Jason Voorhees są pierwowzorem horrorów o grupie nastolatków mordowanych przez zamaskowanego potwora. Zobacz także "Laleczka Chucky"Istna zmora małych dzieci i kolejny członek kultowej slasherowej ekipy. Chucky to urocza lalka, którą chłopiec imieniem Andy otrzymał w prezencie. Nowy przyjaciel szybko przeistoczył się jednak we wroga. Okazało się bowiem, że laleczkę opętał duch seryjnego mordercy, który ani myśli zakończyć swoją krwawą "karierę". "Coś"Kolejne dzieło Johna Carpentera, które weszło do panteonu klasyków. "Coś" to idealne połączenie horroru z elementami science fiction. Akcja rozgrywa się w bazie badawczej na Antarktydzie, gdzie dochodzi do przerażających zdarzeń. Naukowcy zaatakowani zostają przez nieznaną formę życia. Film początkowo spotkał się dość chłodnym odbiorem, jednak z czasem widzowie docenili geniusz Carpentera, a "Coś" stało się jednym z najbardziej kultowych horrorów w historii gatunku. "Krzyk"Popularna seria horrorów o mordercy w ikonicznej masce, który morduje nastolatków na wszelkie możliwe sposoby. O "Krzyku" słyszał już chyba każdy i nic zresztą dziwnego - to doskonała mieszanka grozy z pastiszem, która trzyma w napięciu od początku do końca. Zobacz także "Duch"Komu nie jest znany "horror o dziewczynce wciągniętej do telewizora" niech pierwszy rzuci kamieniem. "Duch" to żelazna klasyka horrorów o duchach i film, który mimo upływu lat, wciąż robi piorunujące wrażenie. Nieco kiczowate dziś efekty specjalne nie działają na niekorzyść, a tylko wzmagają poczucie, że mamy do czynienia z dziełem kultowym. Na popularność filmu wpłynęły dodatkowo pogłoski o krążącym nad nim fatum. Wielu członków ekipy zmarło bowiem w tajemniczych okolicznościach. W tym odtwórczyni głównej roli dziecięcej. "Hellraiser: Wysłannik piekieł"Ponura i nastrojowa historia Pinheada, dowodzącego grupie Cenobitów, to dzieło niezwykle oryginalne, które nie tylko zmrozi wam krew w żyłach, ale zostanie w głowach jeszcze na długo po seansie. Absolutny horrorowy must-watch. "Teksańska masakra piłą mechaniczną"Klasyka kina gore i dzieło uznawane za jeden z najbardziej brutalnych horrorów w historii gatunku. Atmosfery grozy dopełnia fakt, że fabuła "Teksańskiej masakry piłą mechaniczną" oparta została na autentycznych wydarzeniach. Za kanwę dla dzieła Tobe'a Hoppera posłużyła historia słynnego seryjnego mordercy Eda Geina. Tego samego, na którym wzorowana była postać Normana Batesa w równie kultowej "Psychozie". Zobacz także "Egzorcysta"Jeden z najwybitniejszych horrorów, jakie kiedykolwiek powstały. Historia 12-letniej Regan, w której zamieszkał sam diabeł, to mrożący krew w żyłach seans, po którym przez długi czas nie zmrużycie oka. Geniusz "Egzorcysty" objawia się nie tylko w jego ogromnej popularności, ale także wysokich notach. Jest bowiem jednym z nielicznych horrorów, który zdobył nominację do Oscara w głównej kategorii, tj. za najlepszy film. "Obcy – ósmy pasażer Nostromo"Mroczne science fiction utrzymane w klimacie horroru? Kolejny strzał w dziesiątkę. Kosmos nigdy wcześniej (ani później) nie był tak przerażający. Historia załogi tytułowego statku, która natyka się na nieznaną (i złowieszczą) formę życia to klasyk klasyków. Zobacz także
Odpowiedzi blocked odpowiedział(a) o 17:18 Teksańska Masakra Piłą Mechaniczną ,Lśnienie... blocked odpowiedział(a) o 17:19 "Omen" fajny horror tylko nie wiem z jakiego roku ale wygląda na dość stary. Obejrzyj polecam ;) Satanizm odpowiedział(a) o 17:43 EKSPERTEsquire odpowiedział(a) o 18:08 Koszmar z ulicy WiązówCośDuchEgzorcystaLaleczka ChuckyMartwe złoSmętarz dla zwierzaków OmenLśnieniePiątek trzynastegoObcy - decydujące starcie Wysłannik piekiełWstrząsyZemsta po latachHalloweenDzieci kukurydzyChristineNoc żywych trupówPowrót żywych trupówMgłaCujoMorderczy przyjacielOni czasami wracająStrefa mrokuMaksymalne przyspieszenieKoszmarne opowieściOko kotaAmityvilleOpowieści z ciemnej stronyUśpiony obózMoja krwawa walentynka Mordercze kuleczkiDemonyLalkiCandymanDyniogłowyWioska przeklętych Sprzedawca śmierci W mroku pod schodami Porywacze ciałWładcy marionetekLunatycyOpowieści z krypty: Władca demonówKarzełCzarnoksiężnik Uważasz, że ktoś się myli? lub
Kilkanaście dni temu zaprosiliśmy was do udziału w głosowaniu na najlepsze horrory z dekady bardzo udanej dla tego gatunku, bo z lat 80. Teraz zapraszamy do zapoznania się z wynikami. Mamy nadzieję, że spośród wymienionych poniżej tytułów znajdziecie coś dla siebie na dzisiejszy dajcie znać, co sądzicie o rezultatach i czy wasi faworyci zajęli najwyższe miejsca na podium!30. Książę ciemności (1987)Im dalej w nowe tysiąclecie, tym więcej powszechnych wyrazów uznania pada pod adresem Johna Carpentera. Reżyser przygasł jako twórca (przynajmniej filmowy, bo jako muzyk odnosi sukcesy), za to rośnie w siłę jako legenda. Świat nie zapomina o takich obrazach, jak Halloween, Atak na posterunek 13 czy Coś. Pamiętamy także o Oni żyją czy Wielkiej drace w chińskiej dzielnicy – bardzo mozolnie tężejących w kultowości. Tak, w dorobku reżysera jest wiele świetnych pozycji, które pozycję wyrabiały dekadami. Dziś o filmie, który chyba jednak nigdy nie został doceniony. Rzadko się o nim mówi czy pisze; nie trafia do zestawień najlepszych horrorów, a telewizja nie zrobiła z niego pupilka. Książę ciemności pozostaje w cieniu. Dziwna sprawa. Mamy tu przecież wyborny straszak, nieosiągający może poziomu Lśnienia, ale tak klimatyczny i wypełniony grozą, że jako fan gatunku zalecić mogę tylko wielokrotny seans. Poza tym dzięki niemu wiemy, że kiedy Carpenter przeżywa fascynację fizyką teoretyczną, to na ekrany zawita rzyganie z ust do ust zielonym, diabelskim glutem, samopodrzynanie gardła i stylowe szaleństwo w cieniu nieziemskiej inwazji. [fragment tekstu Tomasza Bota]29. Halloween II (1981)Przyznam się, że kiedy obejrzałem Halloween II po raz pierwszy, uznałem ten sequel za lepszy od oryginału. Film Ricka Rosenthala jest szybszy, krwawszy, a jednocześnie zachowujący charakterystyczny styl pierwszego filmu. Duża w tym zasługa zdjęć Deana Cundeya oraz muzyki samego Carpentera, dzięki którym druga część jawi się jako organiczna kontynuacja – nie tylko rozgrywa się dosłownie chwilę po wydarzeniach z oryginału, ale również sprawia wrażenie filmu nakręconego przez tych samych ludzi. Krytycy kręcili nosami na nadmierną przemoc oraz sposób, w jaki prostota pierwowzoru zostaje zepsuta przez fabularne niespodzianki (a zwłaszcza jedną, pogłębiającą relację Michaela Myersa i Laurie Strode), ale ze wszystkich sequelów przeboju Carpentera ten jest najlepszy, równocześnie przynoszący zgrabne zakończenie dla tej historii, niepotrzebnie kontynuowanej później przez następne kilka filmów. [Krzysztof Walecki]28. Piątek trzynastego II (1981)Podobnie jak w przypadku Halloween II, drugi Piątek trzynastego jest brutalniejszy od poprzednika i bardziej agresywny. Nie ma się czemu dziwić, gdyż o ile w oryginale zabójcą okazała się być (spojler) niewinnie wyglądająca pani Voorhees, tym razem pałeczkę przejął dorosły już Jason, jeszcze bez kultowej maski hokejowej, która pojawi się w części trzeciej. Szczerze mówiąc zawsze wolałem sequel od pierwowzoru – reżyseria Steve’a Minera jest równie szorstka, jak w przypadku filmu Seana S. Cunninghama, ale na moją slasherową wrażliwość lepiej działają sceny śmierci i ataków Jasona z kontynuacji. Z workiem na głowie przypomina on bardziej niezrozumiałego przez nikogo smutnego potwora, niż niezniszczalnego mordercę, którym się stanie w następnych częściach, choć nie można mu już teraz odmówić kreatywności w zabijaniu. [Krzysztof Walecki]27. Zagadka nieśmiertelności (1983)Produkcja ma kilka jasnych punktów. Po pierwsze stylowość, po drugie aurę, a po trzecie historię. Scenariusz w idealny wręcz sposób wpasowuje się w filmowe dekoracje, stają się ich częścią. Całość jednak byłaby tylko planem na kartce papieru, gdyby nie świetna Catherine Deneuve oraz jakże charyzmatyczny David Bowie. Dzięki tej dwójce Zagadka to opowieść elegancka i z klasą, która – mimo całego blichtru i bogactwa – potrafi w przejmujący sposób przedstawić dramat w kilku aktach. Mamy więc historię rozpisaną na kilka płaszczyzn, wspomnienia, retrospekcje i to, co stanowi o prawdziwym dramacie bohaterów – dramat żywej istoty uwięzionej w wampiryzmie. [Gracja Grzegorczyk]26. Dzieci kukurydzy (1984)Choć filmowa adaptacja opowiadania Stephena Kinga po premierze nie spotkała się ze zbyt dobrym przyjęciem, bez trudu zdobyła pozycję horroru kultowego, choć… na dobrą sprawę nie wiadomo dlaczego. Najprawdopodobniej Dzieci kukurydzy urzekły widzów połączeniem estetyki gore i tak ewidentnego w kinie grozy lat 80. niskobudżetowego kiczu. Dzieci kukurydzy czy Smętarz dla zwierzaków były smakowitym kąskami dla filmowców, bo opierały się na znakomitym materiale króla literackiej grozy, ale nie mogły pochwalić się ani dobrą obsadą, ani realizacyjnym rozmachem. Dzieci kukurydzy operują więc głównie znakomitym pomysłem wyjściowym, który opiera się na istnieniu dziecięcej społeczności skupionej wokół nadprzyrodzonego bytu, nakazującego brzdącom mordowanie dorosłych. Nie wiem jak wy, ale ja uznałem koncept zabójczych dzieci za wyjątkowo straszny, by podczas seansu wsiąknąć w klimat filmu i poczuć się nieswojo. [Dawid Myśliwiec]25. Koszmar z ulicy Wiązów 2: Zemsta Freddy’ego (1985)Po ogromnym sukcesie oryginalnego filmu Wesa Cravena szybciutko nakręcono kontynuację (bez jego udziału), która dziś jest znana przede wszystkim przez wzgląd na swoje homoseksualne podteksty. Freddy ponownie dręczy młodocianych bohaterów, za swój cel wybierając sobie tym razem Jessego, ale zamiast zabić chłopaka we śnie, woli go opętać. Film Jacka Sholdera należy do mniej poważanych odsłon cyklu, mimo że posiada dwie sceny, które uważam za jedne z najlepszych w Koszmarach – jazdę prawie pustym autobusem w prologu oraz przeniknięcie Freddy’ego do prawdziwego świata podczas imprezy nad basenem. Również sam Krueger nie jest tu jeszcze ulubieńcem publiczności (co nastąpi po części trzeciej), a prawdziwym upiorem, którego należy się bać. [Krzysztof Walecki]24. Postrach nocy (1985)Wszystkie te elementy składają się na jeden z najbardziej satysfakcjonujących horrorów lat 80., po którym krwiopijca znów stał się modny, by wymienić tylko Straconych chłopców, Blisko ciemności oraz późniejsze, powstałe już w latach 90. Drakulę Brama Stokera i Wywiad z wampirem. Lubię wracać do Postrachu nocy, gdyż nawet po 35 latach od premiery zaskakuje świeżością podejścia do tematu. Bierze postać wampira, umieszcza w niecodziennym środowisku, wyposaża go w cechy, dzięki którym krwiopijca jawi się jako ktoś nam współczesny, a następnie w typowy dla tamtej dekady sposób, czyli za pomocą licznych efektów praktycznych, na czele z doskonałą charakteryzacją demonicznego uśmiechu, zdobiącego również plakat filmu, nie pozwala na ani chwilę nudy. Jest to przede wszystkim show Sarandona i McDowalla – ten pierwszy emanuje (a właściwie dominuje) erotyzmem i groźbą, podczas gdy drugi stanowi zaskakującą przeciwwagę, oferując komiczną nerwowość i celując w sentymentalny ton. Zabrakło tego w niezłym remake’u z 2011 roku, w którym postać Vincenta jest już showmanem z Las Vegas; przyznam, że nie byłby to mój pierwszy typ, gdzie szukać pomocy w walce z wampirem. Z drugiej strony już oryginał Hollanda każe nam zawiesić kilkakrotnie niewiarę, również w momencie, kiedy Charlie jest przekonany, że gospodarz telewizyjnego programu może faktycznie coś wiedzieć o ubiciu autentycznego krwiopijcy. Lata 80. w amerykańskim kinie to była jednak inna mentalność. [fragment tekstu Krzysztofa Waleckiego]23. Amerykański wilkołak w Londynie (1981)Horror na wesoło to też horror – zwłaszcza, gdy autentycznie budzi grozę w tych poważnych sekwencjach. A to, mimo swej umowności, dzieło Johna Landisa potrafi bardzo dobrze, skutecznie odświeżając dawne pomysły gatunku i udanie bawiąc się jego schematami. Już sam prolog może poszczycić się rewelacyjnym klimatem, do którego z czasem dołączają fantastyczne sceny przemiany z rewolucyjnymi efektami specjalnymi, wciąż robiącymi ogromne wrażenie po tylu latach. Jak na horror przystało jest krwawo i nieprzyjemnie, a okazjonalny humor czarny jak noc, podczas której dzieje się większość akcji. Świetna brytyjska obsada i widowiskowy finał dopełniają reszty. Niekwestionowany klasyk. [Jacek Lubiński]22. Powrót żywych trupów (1985)Wielkość filmu O’Bannona polega na dezynwolturze, z jaką debiutujący reżyser podchodzi do tematu zombie, naówczas nobilitowanych po dwóch kamieniach milowych gatunku, jakimi były Noc żywych trupów i późniejszy o całą dekadę Świt żywych trupów, dopatrujące się prawdziwej grozy oraz niebezpieczeństwa w społecznych nierównościach i aberracjach. W międzyczasie mieliśmy również wysyp włoskich produkcji, na czele z filmami Lucia Fulciego (Zombie: pożeracze mięsa, Miasto żywych trupów, Hotel siedmiu bram), które jednak wpisywały się w całkiem inny horrorowy krajobraz, idąc w stronę surrealnej makabry. Tymczasem O’Bannon – znany przede wszystkim jako scenarzysta Obcego: ósmego pasażera Nostromo, ale również pierwszego filmu Johna Carpentera, Ciemnej gwiazdy – wybiera ton niemal parodystyczny, wyolbrzymiając sytuację wyjściową i przerysowując bohaterów, a każdą ich potencjalnie przemyślaną decyzję obarczając koszmarnymi następstwami. [fragment tekstu Krzysztofa Waleckiego]21. Wideodrom (1983)Nie potrafię wyobrazić sobie wrażenia, jakie Wideodrom zrobił na publiczności w dniu premiery, skoro dotyczy aktualnych dziś kwestii, o których ówczesna widownia nie miała pojęcia. Seks i przemoc w różnych proporcjach łączą się ze szkodliwym, choć stymulującym mózg wpływem mediów. W 1983 roku był to szklany ekran, choć większość padających w filmie teorii – jak np. „telewizyjne imiona” dla każdego – wydają się bardziej przystające dla medium internetu (gdzie niemal wszędzie można nadać sobie nowe imię, czyli nick). Podobnie jak on, Wideodrom to niekontrolowany medialny byt, który rozwija się i coraz bardziej absorbuje ludzki umysł i ciało. A my, na podobieństwo Maxa Renna, chłoniemy coraz więcej sygnałów i transmisji z twarzami przylgniętymi do ekranów. [fragment tekstu Jana Dąbrowskiego]
horrory z lat 90